Huna to praktyczna filozofia poprawy jakości życia. Nie jest systemem religijnym, a pewnego rodzaju wiedzą, czy sposobem bycia, który pomaga w realizacji celów i marzeń. Huna to praca z modlitwą i wiąże się z uzdrawianiem własnego systemu przekonań. Gdy spodziewamy się uzdrowienia w otaczającym nas świecie, najpierw powinniśmy zająć się sobą i dogłębnie przewartościować nasze wnętrze. Huna jest niezwykle prosta, a przy tym niezawodna. Oczywiście, jeżeli podejdziemy do niej z czystymi intencjami. Nie uda nam się, jeżeli będziemy kierowali się egoistycznymi i negatywnymi pobudkami, a przy tym pielęgnowali toksyczne emocje. Nie tędy droga. Najprościej mówiąc Huna to czyste intencje, szczerość ze sobą i dobre uczynki, które zawsze wracają zwielokrotnione.
Zgodnie z założeniami Huny człowiek posiada ku, czyli niższe ja, podświadomość, lono, czyli świadomy umysł oraz kane czyli wyższe ja, nadświadomość. Huna uczy jak zachować harmonię między nimi i wieść szczęśliwe życie. Wywodzi się z dawnych wierzeń hawajskich i jest praktykowana po dziś dzień przez ludzi niezależnie od ich wyznania czy statusu społecznego. Huna to przede wszystkim proste i konkretne dążenie do celu. To rozwijanie własnej intuicji, wrażliwości, która ma nas zaprowadzić do najlepszych rozwiązań. Nie wiąże się ze skomplikowanymi rytuałami, a jedynie ze szczerą intencją serca, która wysłana do nadświadomości ma szansę na powodzenie w rzeczywistości. To my kształtujemy swój los i każdego dnia dokonujemy wyborów. Pielęgnując dobre uczynki i czyste intencje pozwalamy, aby to dobro wróciło do nas z większą siłą. Tak samo jest w przypadku zła i pielęgnowania gniewu, smutku, urazy czy nienawiści. W myśl tej zasady otrzymujemy od świata to, co sami mu dajemy. Warto więc oczyszczać naszą ścieżkę, naszą podświadomość z traum, silnych emocji, negatywnych przekonań i wierzeń, które niepotrzebnie komplikują życie.
Polinezyjczycy przekazywali sobie tę wiedzę z pokolenia na pokolenie. Huna została jednak na nowo odkryta przez Maxa Freedoma Longa, którego książki serdecznie polecam. Są doskonałym wprowadzeniem opisującym te wspaniałe możliwości uzdrawiania. Niektórzy postrzegają Hunę jako magię, czary lub jakiegoś rodzaju negocjacje z Bogiem. Tymczasem Huna opiera się na naturalnych prawach duchowych we wszechświecie. I w jej działaniu nie ma niczego magicznego. Można by rzec, że to czysta fizyka. Zwyczajna nauka o przyczynach i skutkach, rozumieniu swojego przeznaczenia. Huna pokazuje, na jakich prawdach opiera się nasze życie i jak wielki wpływ mamy na samych siebie. Huna to praktyka. Nie zaklęcie magiczne, które może kiedyś spełni się, gdy będziemy grzeczni. To wyjątkowo prosta filozofia życia, oparta na uzdrawianiu siebie i stawaniu się coraz lepszym człowiekiem. Nie ma w niej miejsca na oszustwa, zakłamywanie siebie czy wymuszanie czegoś, wobec czego czujemy się niegodni.
W przypadku Huny warto zapoznać się z jej 7 zasadami:
IKE – świat jest taki, jaki myślisz, że jest
Zasada ta mówi o tym, jak istotne jest nasze nastawienie. To właśnie od niego zależy, jak widzimy świat i jak reagujemy na codzienne doświadczenia. Ta subiektywność otaczającego świata czyni ogromną różnicę. Każdy z nas może widzieć coś innego i mieć inne podejście. Tam, gdzie jeden widzi problem, inny będzie widział wyzwanie, które doprowadzi go do sukcesu. Warto mieć świadomość, że stosowanie się do tej zasady nie wiąże się z ignorowaniem faktów i rzeczywistości. Chodzi o subiektywne podejście i wybór kierowania się dobrymi uczuciami na tle tych negatywnych i czynienie tym samym naszego życia o wiele łatwiejszym i przyjemniejszym. Nie od dawna wiadomo, że tak zwanym optymistom funkcjonuje się lepiej. Dzieje się tak dlatego, że szukanie pozytywnych stron weszło im w nawyk, z którego mają dużo korzyści. Zasada ta sprowadza się do siły naszego umysłu i wewnętrznych, podświadomych przekonań. Jeżeli nasze myśli ciągle krążą wokół biedy, zemsty, porażki czy braku miłości trudno, abyśmy byli w stanie wykreować sobie coś przeciwnego. Nasze nastawienie posiada wielką moc, dlatego warto je zmieniać, aby zrobić z niego użytek dla siebie i innych.
KALA – nie ma żadnych ograniczeń
Jest taki żart, gdy człowiek pojawia się u swojej rodziny, ale od razu zaczyna krzyczeć, bo zachowanie jego najbliższych doprowadza go do furii. Wnet okazuje się, że całe oświecenie gdzieś uleciało i słuch po nim zaginął. Myślenie kategoriami rozwoju duchowego, że żadne ograniczenia nie istnieją, stawia nas niejako w przymusie realizowania wszystkiego w sposób szybki i doskonały. W naszym potencjale jest bardzo wiele możliwe, ale nie wszystko. Jeden będzie skakał ze spadochronem, a inny nigdy tego nie zrobi. Więc jednak ograniczenia istnieją. W naszym małym świecie, który tworzymy specjalnie dla siebie, ograniczeń może być o wiele mniej. Ponieważ jest to nasz świat i nasze kredki, którymi sami malowaliśmy. W tym świecie wybraliśmy coś, co kochamy, co jest bliskie naszemu sercu. Jeżeli jesteśmy bardzo blisko siebie i działamy zgodnie z naszymi możliwościami, to możemy mieć poczucie, że ograniczenia nie istnieją. Wtedy świat będzie piękny, a nasze życie o wiele prostsze. Poza naszą przestrzenią komfortu może pojawić się jednak coś, czego nie będziemy potrafili, znali i rozumieli. To jest całkowicie naturalne i w porządku. Warto jednak uważać, aby nie złapać się w pułapkę myślenia, że możemy i powinniśmy absolutnie wszystko. Nie ma sensu porównywać się z innymi i próbować gonić za światem biorąc udział w niekończącym się wyścigu. W naszym materialnym świecie trudno jest przejawić cały potencjał duszy i chociaż możliwości jest bardzo wiele, to powinniśmy wiedzieć, kiedy powiedzieć sobie stop nie mając przy tym pretensji do siebie. Warto wybierać tak, aby być szczęśliwym, dążyć do szczęścia, lekkości i samorealizacji, ale nie za wszelką cenę. To jest proces i test naszej otwartości, tego, na co się otwieramy. Taka fascynująca podróż trwa przez całe życie, kiedy ciągle się uczymy i przełamujemy kolejne ograniczenia. Potencjalnie ograniczenia nie istnieją, ale to my powinniśmy się określić, jak rozumiemy tę zasadę i co ona dla nas znaczy. Siła modlitwy jest ogromna i to za jej sprawą możemy mieć poczucie, że żadne ograniczenia nie istnieją. Apeluję jednak o zdrowe i trzeźwe nastawienie niezależnie od sytuacji.
MAKIA – Energia podąża za uwagą
Zasada ta mówi o tym, że jeżeli koncentrujemy na czymś uwagę to, to rośnie w siłę. Dlatego ważnym jest, by koncentrować się na dobrych i wartościowych dla nas rzeczach, ludziach i sytuacjach. Energia podąża za uwagą i właśnie w ten sposób nadajemy czemuś znaczenie. Myśląc o chorobie, nie sprawimy, że ona magicznie odejdzie. Wręcz przeciwnie-zasilając się lękami, negatywnymi obrazami czy intencją walki zbyt wiele nie zdziałamy. Chcąc doznać uzdrowienia, powinniśmy pielęgnować obrazy związane z doskonałym stanem zdrowia, pozytywnym samopoczuciem i witalnością. Pamiętaj-dostajesz to, na czym się koncentrujesz.
MANAWA – Moment mocy jest teraz
Najlepszym momentem na podjęcie działania jest chwila obecna. Odwlekanie często powoduje więcej problemów, niż mogłoby się wydawać. Wiele filozofii i metod podkreśla znaczenie teraźniejszości i napomina, że przeszłość już odeszła, a przyszłości jeszcze nie ma. Największa moc zmiany tkwi w tu i teraz i to z tego miejsca możemy podjąć się konstruktywnej kreacji. Zamartwianie się przyszłością i nieznanym odbiera siły. Zamartwianie się przeszłością i ciągłe przeżywanie minionego bólu odbiera siły. Taka postawa nie sprzyja szczęściu, a tym bardziej oddala od sukcesów.
ALOHA – miłość jest po to, by przynosiła szczęście
O mocy miłości napisano wiele. Kierując się miłością wobec siebie i innych wspomagamy uzdrowienie i gromadzimy pozytywną energię potrzebną do spełnionego życia. Gdy wzrastamy w miłości, przysłowiowo możemy przenosić góry. Nastawienie pełne miłości bardzo ułatwia życie, szczególnie jeżeli kierujemy taką postawę wobec siebie. Dobra relacja z samym sobą pozwala skutecznie realizować nasze plany i marzenia. Natomiast życie w ciągłym konflikcie, nieuchronnie prowadzi do cierpienia i nie pozwala zbudować harmonijnych relacji z ludźmi.
MANA – cała moc pochodzi z naszego wnętrza
To bardzo ważna zasada mówiąca o tym, że powinniśmy wierzyć w siebie. W naszym wnętrzu kryją się zasoby ogromnych możliwości i potencjał, który możemy wykorzystać do kreowania lepszej rzeczywistości. To z naszego serca czerpiemy siłę do modlitwy, uzdrawiania i motywacji. Warto o tym pamiętać 🙂
PONO – Skuteczność jest miarą prawdy
Jeżeli w naszym życiu coś działa, to warto robić tego więcej. Szczególnie jeżeli przychodzi do nas z lekkością i łatwością. Wszystko to, co przynosi dobre rezultaty i po drodze nikomu nie szkodzi, warte jest kontynuowania. Wszelki opór, ból i brak rezultatów powinien skłonić nas do myślenia, czy aby na pewno jesteśmy na właściwej drodze…czy może jednak wypada coś zmienić?